W tańcu najczęściej jest tak, że najpierw powstawała muzyka, a później do tej muzyki powstawały kroki. W przypadku Charlestona było na odwrót - muzycy zainspirowali się tańcem chłopca z sierocińca i postanowili zagrać utwór akcentując raz. Charleston zazwyczaj kojarzy się tancerzom z szybkim tempem, dynamicznymi wykopami, jednostajnym bouncem i niezłym cardio. Na tych zajęciach spojrzymy na Charlestona trochę z innej perspektywy, wbrew przekonaniom będzie wolniej niż szybciej, różnorodnie rytmicznie, umiarkowane cardio.  Wymagania: kickanie, basic Charleston 30's.

Nazwa zajęć mówi sama za siebie, nauczymy się fajnych tricków i movesów, dzięki którym nasz taniec wywoła efekt "wow!", albo jak to Old Timers mawiali "Flashy".
Flash dancing był formą Tap dance'u (zarówno Tap jak i Lindy Hop był wówczas nazywany Jazzem. It's all Jazz! - Norma Miller), który ewoluował w latach 20-tych/30-tych XX wieku, łącząc taniec z akrobatyką. Najbardziej znani Flashy artyści w tamtych czasach to Nicholas Brothers, The Four Step Brothers i Berry Brothers. Nauczymy się efektownych ruchów, które są powszechnie używane zarówno w Jazzie jak i w Poppingu, Lockingu, Brekaingu, Hip-Hopie itd. Wymagania: odwaga i zdrowe kolana.